Jak często chcesz coś zrobić i zastanawiasz się czy tak można? Dlaczego boisz się zmieniać to co jest znane? Co Ciebie ogranicza?
A gdyby tak zapomnieć o ograniczeniach? :)
Moja przygoda z gotowaniem zaczęła się dość późno,bo w wieku 19 lat,kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. Pamiętam jak biorąc wtedy udział w różnych konkursach SMS-owych w radiu udało mi się wygrać dwudniowy kurs gotowania połączony z noclegiem w hotelu Sheraton. Nie zrażona tym,że moje wcześniejsze umiejętności kulinarne ograniczały się wyłącznie do ugotowania wody na herbatkę albo zupkę chińską z uśmiechem na ustach "rzuciłam się na głęboką wodę".
W dniu kursu okazalo się,że jest on organizowany przez producenta jakiejś przyprawy (najprawdopodobniej w radiu można było wygrać dołączenie na miejsce kogoś kto nie potwierdził udziału) i mamy gotować razem z laureatami jakiegoś konkursu kulinarnego.
Z wrażenia z całego kursu niewiele zapamiętałam z wyjątkiem jednego zdania "NIE BÓJCIE SIĘ EKSPERYMENTOWAĆ" które było radą od doświadczonego kucharza na przyszłość.
Niebawem okazało się,że było to najważniejsze zdanie które mogłam zapamiętać.
3 miesiące później wyszłam za mąż,a umiejętności moje i męża w zakresie gotowana pozwalały Nam na życie na kanapkach,jajecznicy,parówkach i zupkach chińskich. Wtedy przekonałam się jak bardzo przydatna okazała się ta porada.
Pamiętając,żeby nie bać się eksperymentować nie bałam się dodawać do kurczaka przyprawy do piernika (w późniejszym czasie idąc na skróty tylko cynamon),powstały też inne potrawy jak chociażby tarta z truskawkami i kokosem (pierwszy raz w życiu piekłam wtedy tartę i od razu wygrała ona nagrodę w konkursie kulinarnym),ryba z rzodkiewką,zupa wiśniowa,sałatka z jeżynami i kurczakiem i wiele innych potraw.
Były też eksperymenty nieudane jak grzaniec z piwa,z dodatkiem kakao,jabłka i sama nie pamiętam czego jeszcze ;) jednak nawet te nieudane eksperymenty potrafią czegoś nauczyć oraz pozostawiają na długo miłe wspomnienia.
Zachęcam do eksperymentowania w kuchni i potraktowania gotowania jak dobrej przygody w której można odkrywać nowe smaki :)
napisz do mnie na e-maila :)
Translate
sobota, 14 stycznia 2017
środa, 11 stycznia 2017
relaks w Księgarence przy ulicy Wiśniowej
Święta,święta i po świętach? Nie chcąc się z tym pogodzić postanowiłam sięgnąć po książkę,której akcja związana jest z Bożym Narodzeniem. Po przejrzeniu oferty książek dostępnych w księgarni mój wybór padł na "Księgarenkę przy ulicy Wiśniowej". Spodziewałam się miłej lektury,ale czy się nie zawiodłam?
Tytuł: Księgarenka przy ulicy Wiśniowej
Autorzy:Liliana Fabisińska, Gabriela Gargaś, Agnieszka Krawczyk, Remigiusz Mróz, Marta Obuch, Alek Rogoziński, Magdalena Witkiewicz
Ilość stron: 424
Data premiery: 23.11.2016
Wydawnictwo: Filia
Każda księgarnia ma swoją historię... A książka dana w prezencie,może odmienić czyjeś życie
Opis z okładki: "Pan Alojzy, sympatyczny właściciel Księgarenki przy ulicy Wiśniowej, postanawia zamknąć swój sklepik z książkami. Prowadził go przez prawie pół wieku, ale jesf coraz starszy, brakuje mu sił. Chciałby odpocząć i wreszcie zrealizować swoje marzenie o dalekiej podróży do Australii, do córki.
Księgarenka,jego całe życie,zostanie zamknięta,ale nie tak zwyczajnie,z dnia na dzień. Dla jej wiernych,stałych bywalców pan Alojzy ma w prezencie książki. Dla każdego wybrał pozycję szczególną,taką,która jego zdaniem może być dla tej osoby drogowskazem albo pocieszeniem. Piękna i roztrzepana Celestyna otrzyma od niego "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery. Dla tajemniczej Alicji pan Alojzy ma oczywiście "Alicję w Krainie Czarów",a dla bezwzględnego reżysera "Opowieść wigilijną". Największa niespodzianka spotka jednak Ryszardę Kociołek,w ręce której trafi "Wielka Księga Kubusia Puchatka".
Książki są przewodnikami duszy, w co wierzy pan Alojzy. Czy ma rację? Czy uda mu się rozświetlić samotne poranki pewnej zapracowanej kobiety, która naprawdę nie znosi świąt, i przywołać uśmiech na twarz małego chłopca? Czy moc obdarowywania i czynienia dobra ma taką siłę, że smutny sekret pana Alojzego przestanie tak bardzo ciążyć mu na sercu?"
Moja opinia: Losy bohaterów "Księgarenki przy ulicy Wiśniowej" zaczynamy poznawać w momencie gdy Pan Alojzy postanawia zamknąć księgarenkę,a swoim stałym klientom ofiarować książki,które mają wpłynąć na ich przyszłość. Na dalszych stronach każdy rozdział jest napisany przez innego autora,zaczyna się od cytatu z książki podarowanej przez Alojzego i przedstawia wpływ podarunku na los obdarowanego.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie,a magię świąt da się poczuć już od pierwszych stron. Niestety jednak z czasem zakończenia stają się przewidywalne,dlatego zachęcam do dawkowania sobie przyjemności czytania "Księgarenki przy ulicy Wiśniowej".
Czy udało mi się przedłużyć magię świąt? Zdecydowanie tak :)
Czy planuję jeszcze kiedyś wrócić do czytania tej książki? Tak,ale najwcześniej w grudniu
Ocena 9,5/10 :)
Książka przeczytana w ramach wyzwania "czytam,bo polskie"
Księgarenka,jego całe życie,zostanie zamknięta,ale nie tak zwyczajnie,z dnia na dzień. Dla jej wiernych,stałych bywalców pan Alojzy ma w prezencie książki. Dla każdego wybrał pozycję szczególną,taką,która jego zdaniem może być dla tej osoby drogowskazem albo pocieszeniem. Piękna i roztrzepana Celestyna otrzyma od niego "Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery. Dla tajemniczej Alicji pan Alojzy ma oczywiście "Alicję w Krainie Czarów",a dla bezwzględnego reżysera "Opowieść wigilijną". Największa niespodzianka spotka jednak Ryszardę Kociołek,w ręce której trafi "Wielka Księga Kubusia Puchatka".
Książki są przewodnikami duszy, w co wierzy pan Alojzy. Czy ma rację? Czy uda mu się rozświetlić samotne poranki pewnej zapracowanej kobiety, która naprawdę nie znosi świąt, i przywołać uśmiech na twarz małego chłopca? Czy moc obdarowywania i czynienia dobra ma taką siłę, że smutny sekret pana Alojzego przestanie tak bardzo ciążyć mu na sercu?"
Moja opinia: Losy bohaterów "Księgarenki przy ulicy Wiśniowej" zaczynamy poznawać w momencie gdy Pan Alojzy postanawia zamknąć księgarenkę,a swoim stałym klientom ofiarować książki,które mają wpłynąć na ich przyszłość. Na dalszych stronach każdy rozdział jest napisany przez innego autora,zaczyna się od cytatu z książki podarowanej przez Alojzego i przedstawia wpływ podarunku na los obdarowanego.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie,a magię świąt da się poczuć już od pierwszych stron. Niestety jednak z czasem zakończenia stają się przewidywalne,dlatego zachęcam do dawkowania sobie przyjemności czytania "Księgarenki przy ulicy Wiśniowej".
Czy udało mi się przedłużyć magię świąt? Zdecydowanie tak :)
Czy planuję jeszcze kiedyś wrócić do czytania tej książki? Tak,ale najwcześniej w grudniu
Ocena 9,5/10 :)
Książka przeczytana w ramach wyzwania "czytam,bo polskie"
wtorek, 10 stycznia 2017
foodsharing co to jest i z czym się to je?
Według przygotowanego przez Federację Polskich Banków Żywności na zlecenie firmy IKEA raportu niemal 1/3 Polaków przyznaje się,że zdarza im się wyrzucać jedzenie (do tego dochodzą też osoby które się do tego nie przyznają),tymczasem według danych z stycznia 2016 co dziesiąte dziecko w Polsce jest niedożywione.
Czym jest foodsharing?
Słowo foodsharing pochodzi z połączenia słów food (jedzenie) oraz sharing (dzielenie) i oznacza dzielenie się jedzeniem. Ludzie zajmujący się foodsharingem zbierają od restauracji,sprzedawców żywności oraz prywatnych osób żywność,która następnie wystawiana jest w specjalnie do tego przeznaczonych punktach. Można również samemu zanieść tam pożywienie które jest Nam zbędne w domu,którym chcemy się podzielić z innymi oraz samemu wziąć to czego aktualnie potrzebujemy nie bawiąc się w zbędną biurokrację i pozostając anonimowym. Serdecznie zachęcam do korzystania z punktów foodsharingu,zwanego po polsku jadłodzielna.
Lista punktów foodsharingu z podziałem na miasta:
Warszawa:
Toruń
targowisko Manhattan box numer 27
otwarta 7 dni w tygodniu od 6 do 22
oraz reportaż na ich temat w programie Magazyn Ekspresu Reporterów
niebawem pojawi się informacja o drugiej Jadłodzielni w Toruniu,która będzie otwarta w domu studenckim :)
Poznań
Jadłodzielnia w trakcie zakładania,gdy zacznie działać uzupełnię adres i godziny otwarcia
Kraków
Jordan Caffe ul.Długa 9
regulamin korzystania z Jadłodzielni w Krakowie klik
codziennie od 10 do 22
Wrocław
Akademik Arka
codziennie od 9 do 21
Bygdoszcz
Jadłodzielnia w trakcie zakładania,gdy zacznie działać uzupełnię adres i godziny otwarcia
Leszno
Jadłodzielnia w trakcie zakładania,gdy zacznie działać uzupełnię adres i godziny otwarcia
niebawem na pewno dołączą inne miasta :)
Mam adres i co dalej?
W każdym z przedstawionych powyżej punktów możesz zostawić żywność i wziąć coś dla siebie :)
Pamiętaj jednak o kilku zasadach
Jeśli w Twoim mieście nie ma jeszcze Jadłodzielni,a masz aktualnie resztki jedzenia to zapraszam też do udziału w akcji kulinarnej pt."dania z resztek" na stronie durszlak.pl klik
Osobiście jestem zachwycona ideą Jadłodzielni i planuję niebawem zdać na blogu teorię z tego jak działa w praktyce :)
A co Wy myślicie o foodsharingu? :)
sobota, 7 stycznia 2017
sernik z polewą czekoladową i kokosem
Ostatnio byłam bardzo zajęta,dlatego dopiero dzisiaj wstawiam z opóźnieniem przepis na sernik z polewą czekoladową i kokosem
składniki:
-1 wiaderko twarogu zmielonego
-4 jajka
-3/4 szklanki cukru
-1 cukier waniliowy
-1 budyń
-1 szklanka mleka
-1/2 szklanki oleju
-1 kropla aromatu pomarańczowego
-polewa czekoladowa doktora Oektera
-wiórki kokosowe
Dokładnie wymieszać ser,cukier,cukier waniliowy,4 żółtka,budyń i mleko,dodać olej.
Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie dodać do ciasta.
Wysmarować foremkę masłem i posypać bułką tartą.
Rozłożyć cieniutką warstwę kruchego ciasta i lekko podpiec.
Na podpieczone ciasto wylać masę serową i piec około godziny w temperaturze 180 stopni.
Przygotować polewę według przepisu na opakowaniu.
Upieczone ciasto polać polewą i posypać wiórkami kokosowymi.
Smacznego :)
przepis zgłaszam do akcji "wypieczone święta-Boże Narodzenie 2016"
-
niedziela, 1 stycznia 2017
relaks z sukienką z mgieł
Może trudno w to uwierzyć,ale jest to pierwsza książka Joanny Marii Chmielewskiej,którą przeczytałam
Gdy Weronika była mała marzyła o założeniu własnej kawiarni. Po latach udaje jej się to marzenie spełnić,a kawiarnię z względu na otrzymany kiedyś od ciotki prezent nazywa "Piwnica pod Liliowym kapeluszem". Kawiarnia jest miejscem magicznym zmieniającym życie swoich klientów,miejscem pachnącym kawą.W kawiarni pierwszy raz spotykamy Anastazję zwaną kiedyś "Krycha". Wizyta w kawiarni powoduje w życiu Anastazji szereg zmian pozwalając jej zdobyć siłę na zadbanie o siebie i wyrwanie się z życia z mężem pijakiem.
Anastazja nie jest jedyną osobą której życie znacznie się zmieni dzięki wizycie w kawiarni.
Jeśli jesteście ciekawi czyje jeszcze życie zmieni się za pomocą kawiarni to polecam przeczytanie tej książki :)
Szczęśliwego Nowego Roku
"Jak brakuje słońca ,rośliny gorzej rosną. Dlatego ważne,Michalinka,żebyś nigdy nie dała się wepchnąć w cień. Ale już moja w tym głowa,żeby ci nigdy tego słoneczka nie zabrakło"
książka pt."Anioł do wynajęcia" Magdaleny KordelW 2017 roku życzę Wam,żeby w waszym życiu przez cały rok świeciło słońce i żeby nikomu nie udało się wepchnąć Was w cień. Miłości,odwagi w życiu oraz pewności siebie :)
a ja postaram się dostarczać Wam w tym roku słońce za pomocą moich wpisów na blogu :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)